W tym roku na scenie opolskiego festiwalu zabraknie niekwestionowanej królowej polskiej piosenki, czyli Maryli Rodowicz. Na żywo pisze, że przyczyną rezygnacji artystki z występu był brak zgody organizatora imprezy, czyli TVP na jej wspólny występ z Dodą.
– (…) gdy im zaproponowałam, żeby tą młdoą artystką była Doda, to im się włos na głowie zjeżył – opowiada Rodowicz. – Odrzucili tę propozycję natychmiast. Powiedzieli, że nie chcą Dody i już.
Rodowicz zrezygnowała. Mówi, że miała świetny pomysł na zrobienie z Rabczewską „prawdziwego show\”.
Roman Rogowiecki, dyrektor festiwalu nie chce komentować całej sytuacji.
Pozostaje tylko domyślać się, że Doda była dla organizatorów za droga. W tym roku wszystkie imprezy są robione po niższych kosztach, nie będzie więc żadnych ekstrawagancji.
No, może poza Candy Girl…