W najnowszym numerze Party Joanna Horodyńska i Ada Fijał oceniają jedną z ostatnich stylizacji Magdaleny Lamparskiej.
Zobacz: Nie każdej blondynce dobrze jest w różu i mini (FOTO)
Nie padają ostre słowa, jak to bywało w przypadku innych gwiazd, ale do zachwytów sporo brakuje.
Co się spodobało wyroczniom mody?
Joanna: Biała bluzka z dekoltem w szpic, właściwym przy takim biuście, a do tego modnym. Przezroczyste rękawy świetne, zasłaniają i odkrywają. Mogłabym polubić tę stylizację. Ale – jak wiesz – te puzzle się nie ułożą.
Ada: Pewnie chodzi Ci o buty. Ze spódnicy, notabene bardzo dobrej, metalicznej, ołówkowej z geometrycznym wycięciem przodem, przeskoczyłam na buty, bo nie pasują do całości. Rozumiem chęć szaleństwa, też popełniam ten błąd przekombinowania, ale czasem lepiej odjąć, niż dodać.
Joanna: Wystarczyło dać czarne, zamszowe, klasyczne szpilki i nawet powtórzyć czerń na torebce, tylko w innej strukturze skóry czy w aksamicie. A tu mamy „kalejdoskop zdarzeń”, jakbyśmy jeździły palcem po globusie – była Australia, to może teraz Bułgaria. Ta stylizacja byłaby dobra bez tych butów i bez tej torebki.
Zobacz: Z KOPCIUSZKA W KSIĘŻNICZKĘ – METAMORFOZA MAGDY LAMPARSKIEJ
A Wy w skali od 1-10, ile dajecie stylizacji Magdy?