Nie jest tajemnicą, że Britney Spears miała swego czasu problemy z alkoholem. Od jakiegoś czasu jednak wzięła się za siebie i wyszła na prostą.

Podobno jest teraz do tego stopnia radykalna, że w jej zasięgu wzroku nie może znaleźć się ani kropla napoju wyskokowego. Nie wolno też wlewać w siebie procentów w jej obecności.

Ostatnio była co prawda widziana ze swoim chłopakiem i grupką znajomych przy barku w Four Seasons Hotel w Westlake Village. Obowiązywała jednak pewna zasada – nie stawiaj alkoholu na stoliku Brit.

Podobno całkowite odstawienie promili pomogło też zrzucić artystce nieco kilogramów:

– On ją tylko pompował, podnosił poziom cukru we krwi i wpływał na tycie. To stresowało Britney i w prostej linii doprowadziło do skoku wagi – powiedziała kiedyś jej przyjaciółka.

Brawa za wytrwałość!

Nigdy nie pij przy Britney Spears!

Nigdy nie pij przy Britney Spears!