Nigella Lawson i Charlse’a Saatchi już są po rozwodzie, a nadal pojawiają się wspólnie w sądzie. Dlaczego? Saatchi oskarżył asystentki swojej byłej żony o nielegalne używanie karty kredytowej. Francesca i Elisabetta Grillos miały ponoć pławić się w luksusach, kiedy Charlse nie miał o tym pojęcia. Gdy sprawdził wyciągi bankowe, natychmiast pobiegł do prawnika. Asystentki miały jednak asa w rękawie. Na sali rozpraw powiedziały, że Nigella pozwoliła im korzystać z pieniędzy pod warunkiem, że będą kryły jej uzależnienie od narkotyków. 4 grudnia swoje minut przed sądem miała Nigella. Co powiedziała?

Gwiazda postanowiła przyznać się do kilku błędów:

– Wzięłam kokainę jakieś sześć razy, kiedy mój pierwszy mąż, John Diamond, umierał na raka. Potem zażyłam jeszcze raz. To był lipiec 2010 roku. Wzięłam, bo mąż znęcał się nade mną psychicznie. Wprowadził terror do naszego domu. Bałam się.

Zaraz po tym dodała:

– Nigdy nie byłam narkomanką. Nie brałam regularnie.

Komu wierzycie?

Nigella Lawson: Brałam kokainę

Nigella Lawson: Brałam kokainę