Nina Kodorska odpadła z Fabryki Gwiazd
Piotr Dymała oraz Mateusz Krautwurst zagrożeni.
– Miałam przeczucia… – powiedziała Nina Kodorska, gdy dowiedziała się, że odchodzi z Fabryki Gwiazd.
Kodorska zasłynęła ze swego „czarnego\” głosu oraz dosyć ciężkiego charakteru. Na jej humory narzekali nie tylko mieszkańcy Akademii, ale i osoby prowadzące zajęcia z uczestnikami. Jak skomentowano po ogłoszeniu wyników – Nina zbyt szybko poczuła się wielką gwiazdą.
Ale walka między Niną a Martą była bardzo zacięta i wyrównana. Maciej Rock ogłaszając wyniki powiedział, że między ilością głosów oddanych na obie uczestniczki nie było nawet jednoprocentowej różnicy.
W trakcie nominowania doszło do spięcia między Kayah a Marcinem Bisiorkiem, który wytypował do odejścia Mateusza Krautwursta. Zarzuciła mu butę i arogancję, z czym nie zgodziła się zupełnie jurorka.
Zaiskrzyło też na linii Tede – Adam Sztaba. Juror wspomniał szyderczo o chybionej aranżacji hymnu narodowego z mistrzostw świata w piłce nożnej, którego autorem był Sztaba. Kompozytor odparł zdenerwowany, że utwór był przeznaczony na orkiestrę symfoniczną, której nie było na stadionie i wytknął Tedemu, iż ten w trakcie programu źle nazwał producenta jednego z utworów.
Zagrożeni odejściem w przyszłym tygodniu są Piotr Dymała oraz Mateusz Krautwurst.
A wracając do Niny, której już nie zobaczymy w programie, zobaczcie ją śpiewającą piosenkę Łza na rzęsie w Szansie na sukces: