Tą sprawą żyją wszystkie zagraniczne media. Kilkanaście dni temu mąż Bobbi Kristiny Brown, córki Whitney Huston, znalazł ją nieprzytomną, z głową pod wodą, w wannie. Konieczna była reanimacja. Życie dziewczyny cały czas podtrzymuje aparatura, a dziennikarze podają sprzeczne informacje.

11 lutego, tj. w rocznicę śmierci gwiazdy, planowano pozwolić Kristinie na odejście. Ostatecznie, choć kolejne organy przestają pracować, nad dziewczyną czuwa rodzina i modli się o cud. Co ciekawe familia Bobbi obwinia o całe zdarzenie jej męża i nie pozwala mu na odwiedziny swojej żony.

Kilka dni temu media podały kolejną rewelację. Cztery dni przed wypadkiem w łazience Bobbi spowodowała wypadek samochodowy. Nie wiadomo, dlaczego straciła kontrolę nad swoim jeepem. Chciała odebrać sobie życie?

Na początku informowano, że nikt nie odniósł poważnych obrażeń. Teraz okazało się, że jedna z ofiar wciąż jest hospitalizowana:

– Jest w szpitalu, nie może mówić. Rodzina prosi o uszanowanie prywatności.

To nie pierwszy raz, kiedy Bobbi była sprawcą wypadku drogowego. W 2012 roku też rozbiła samochód.

Dlaczego rodzina nie troszczyła się o nią tak bardzo wcześniej?

&nbsp
Ofiara wypadku z Bobbi Kristiną jest w ciężkim stanie?

Ofiara wypadku z Bobbi Kristiną jest w ciężkim stanie?

Ofiara wypadku z Bobbi Kristiną jest w ciężkim stanie?