Od nocy, podczas której Kim Kardashian (36 l.) została napadnięta i obrabowana w paryskiej posiadłości, rodzina Kardashianów zbzikowała na punkcie swego bezpieczeństwa.

Zobacz: Siostry Kardashian nie chcą Blac Chyny w rodzinie!

Kim w ogóle nie wychodzi z domu, jej matka wzmocniła ochronę. Podobnie Kourtney Kardashian – widząc, w jakim stanie znalazła się jej siostra po napadzie, zrozumiała powagę sytuacji i również uznała, że potrzebuje dodatkowych ochroniarzy.

Teraz, gdy Kourtney wybiera się gdzieś na dłuższą wyprawę, nie poprzestaje na towarzystwie Scotta Disicka. Rodzinie towarzyszy zawsze rosły bodyguard.

Czytaj: Kourtney Kardashian nie radzi sobie z Masonem? (FOTO)

Tak też było podczas wycieczki do Disneylandu zorganizowanej dla dwóch synów Kourtney i Scotta, świętujących urodziny. W pewnym momencie Scott znalazł się gdzieś z tyłu – tuż za Kourtney i dziećmi szedł barczysty mężczyzna – „przyjaciel” rodziny. Z taką obstawą Kourtney nie ma chyba powodów do niepokoju.

Ona, on i TEN TRZECI (FOTO)

Ona, on i TEN TRZECI (FOTO)

Ona, on i TEN TRZECI (FOTO)

Ona, on i TEN TRZECI (FOTO)

Ona, on i TEN TRZECI (FOTO)

Ona, on i TEN TRZECI (FOTO)

Ona, on i TEN TRZECI (FOTO)

Ona, on i TEN TRZECI (FOTO)

Ona, on i TEN TRZECI (FOTO)