/ 18.03.2008 /
Nie ma to jak bogaty tato, który sypnie groszem w potrzebie wpasowania się w standardy show biznesu.
Ivanka Trump wyrastała w przekonaniu, że piękna być musi i basta. Dlatego też poprawiła sobie piersi – te urosły do potężnych rozmiarów, o czym pisaliśmy wcześniej.
Teraz częściej komentowany jest nosek córki milionera, który – w przeciwieństwie do piersi – robi się coraz mniejszy. Zrobiony po to, by pasował do poprawionej brody.