Ostatnie wideo, które zostało wykonane kilka godzin po napadzie na Kim Kardashian (35 l.) wywołało szeroką dyskusję w Internecie.

Zobacz też: Jest video z napadu na Kim Kardashian! Będziecie mieć milion pytań!

Poza standardowymi pytaniami, które dotyczyły miejsca zdarzenia oraz zachowania celebrytki, pojawiła się także inna tajemnica.

Otóż nie wiadomo, kto sprzedał film mediom plotkarskim.

Jest to bardzo istotne, ponieważ prawnicy córki Kris Jenner (60 l.) są w kontakcie z paryską policją i starają się dociec prawdy.

Jak donosi TMZ ma to związek z tym, iż według francuskiego prawa, nie można kogoś filmować bez jego zgody.

Tym bardziej nie można uwieczniać materiału z miejsca zbrodni, a następnie go publikować.

Według tego samego portalu, osoba, która sprzedała nagranie tabloidowi Radar Online może na rok trafić do więzienia oraz zapłacić około 50 tysięcy dolarów!

Kim ma dość tłumaczeń, że cały incydent był „ustawką” i już wytacza pierwsze pozwy przeciwko prasie brukowej.

Zobacz też: Kim Kardashian rezygnuje z social mediów! Ile na tym straci?

Czy to dopiero początek jej walki o dobre imię?

Osobie, która ostatnio nagrała Kim Kardashian grozi więzienie!

Osobie, która ostatnio nagrała Kim Kardashian grozi więzienie!

Osobie, która ostatnio nagrała Kim Kardashian grozi więzienie!

Osobie, która ostatnio nagrała Kim Kardashian grozi więzienie!