Na swoim blogu Anna Mucha zazwyczaj dzieli się radosnymi wiadomościami i pozytywnymi przemyśleniami. Wczoraj jednak nie miała powodów do radości.

Swojego posta zatytułowała „AAAA… Były sobie kotki dwa….

Potem wrzuciła zdjęcia swojego pupila – kota Vincenta. Fotki opatrzyła odpowiednimi komentarzami: Vincet uwielbiał towarzyszyć mi w kąpieli i mieszać wodę w wannie… , miał też swój, niepowtarzalny sposób na picie ze szklanki …, Vincent uwielbiał pomidory i melona…

A potem celebrytka napisała:

Vincent przeżył 1 rok i 9miesięcy…

dziś znalazłam Go martwego

… ktoś go otruł …

Pod spodem dodała, że był to kolejny kot otruty w okolicy: do piątego ktoś strzelał. trafił, ale kot miał jeszcze jedno życie więcej… – dodała Mucha.

Tu znajdziecie wpis i zdjęcia pupila Muchy.

Co myślicie o ludziach zabijających zwierzaki? Na dodatek takie, które mają kochających właścicieli?

 

Otruli kota Anny Muchy