Od dnia urodzin Pameli Anderson minął już ponad tydzień. Seksbomba skończyła 43 lata 1 lipca. Ale imprezowanie trwa nadal.

Wczoraj Pam pojawiła się w klubie TAO w Las Vegas, ulubionym miejscu wielu gwiazd. Gwiazda wystąpiła w jasnej, długiej sukience opinającej biust, spod której prześwitywała bielizna.

Zdaje się, że w momencie robienia zdjęć Anderson była „czysta\”, a nie na rauszu, co zdarza się jej wyjątkowo często. Śmieje się wtedy od ucha do ucha i pozuje z większą swobodą. Tutaj jej zabrakło.

Czyżby Pam była bez nastroju?

\"\"

\"\"