Joe Simpson to troskliwy i zaborczy opiekun a zarazem menadżer swoich córek – Ashlee i Jessiki. O tym, że Papa Joe decyduje o wszystkim, mieliśmy okazję czytać już nie raz.

Tym razem tatuś zepsuł Ashlee tegoroczne Święta Bożego Narodzenia. Joe zabronił córce zapraszać w tym czasie do domu jej chłopaka, Pete’a Wentza.

Dlaczego? Anonimowe źródło tak wyjaśnia tę sytuację reporterowi Star Magazine:

„Joe nasłuchał się plotek na temat orientacji seksualnej Pete\’a. Mówi się, że Pete jest bi. Całował mężczyzn w usta, a to się Joe\’mu bardzo nie podoba. W ogóle jest bardzo sceptycznie nastawiony do tego związku.\”

Ashlee była podobno bardzo smutna, ale nie próbowała nawet stawiać się ojcu. W końcu od niego zależy jej cała kariera.

A swoją drogą – ciężko musi być obu Simpsonównom znosić taką dyktaturę…