Hotel Four Seasons zdecydował ponoć nie wpuszczać Paris Hilton na teren ośrodka.

Stało się tak dlatego, że (WY)dziedziczka zachowywała się nieodpowiednio w stosunku do pracowników hotelu.

– Najpierw nadepnęła małej dziewczynce na sukienkę – opowiada świadek. – Chwilę później powiedziała kierownikowi, żeby „zamknął tego bachora, bo działa jej na nerwy\”. Następnie wzięła się za obsługę, traktując wszystkich jak niewolników. Mieli poprawiać jej parasol, przenosić krzesła z miejsca na miejsce. Za każdym razem, gdy coś jej nie pasowało, wrzeszczała. Każdy miał ochotę jej przyłożyć.

Och, trzeba się było nie krępować.
A… racja. Mówicie, że Paris by oddała? 😉