To była jedna z pierwszych medialnych przyjaźni i pewnie jedyna taka, w której szara myszka i przyjaciółka gwiazdy, stała się sławniejsza od niej samej. Mowa o Paris Hilton (34 l.), która wspólnymi wyjściami z Kim Kardashian (34 l.) strzeliła sobie w kolano.

O Kim mówi się codzienne, o Paris raz na kilka miesięcy – a przecież kiedyś było odwrotnie. Codziennie w mediach pojawiały się zdjęcia dziedziczki hotelowej fortuny, która wybiła się na filmie porno kręconym kamerą noktowizyjną. O czym, a raczej o kim (dosłownie o Kim) dzisiaj może w wywiadach mówić Hiltonówna, by cytowały ją media?

Pisano kiedyś, że Kim była twoją asystentką. Nie masz wrażenia, że twoja kariera otworzyła jej drzwi do własnej?

Znamy się od kiedy byłyśmy małymi dziewczynkami. Zawsze się przyjaźniłyśmy. Miło jest inspirować ludzi. Jestem więc z niej bardzo dumna i z tego, co osiągnęła.

Nadal utrzymujecie ze sobą kontakt?

Widziałyśmy się kilka tygodni temu w Nowym Jorku. Wyszłyśmy razem.

Wychodzicie razem z Kanye Westem?

Tak. Są słodką parą. Idealnie do siebie pasują.

A co z North West?

Jest przesłodka. Kim zawsze chciała mieć rodzinę, cieszę się z jej szczęścia.

Czy tylko my mamy wrażenie, że Paris ściemnia? Gdyby faktycznie wychodziła razem z Kimye z pewnością powiadomiłaby o tym paparazzi. Podobnie jest z Nori, gdyby kiedykolwiek Paris kontakt z dziewczynką, na pewno uwieczniłaby to na zdjęciu…

Tonący brzytwy się chwyta?

Paris Hilton została zapytana o Kim Kardashian

Paris Hilton została zapytana o Kim Kardashian

Paris Hilton została zapytana o Kim Kardashian

Paris Hilton została zapytana o Kim Kardashian

Paris Hilton została zapytana o Kim Kardashian