Snooki (a właściwie Nicole Polizzi) ma wyznaczony termin porodu na wrzesień i zgodnie z planem wtedy na świecie powinien się pojawić jej synek Lorenzo.

Chce, żeby świadkiem tej wyjątkowej chwili był jej przyjaciel, Pauly D.

– Będę tam, kiedy dziecko będzie wychodzić na świat. Ona chce, żebym był na porodówce – powiedział didżej, który naprawdę nazywa się Paul DelVecchio.

Wujek Pauly nie może się doczekać swojej przyszłej roli i już planuje uczyć synka Snooki i jej narzeczonego Jionni LaValle’a miłości do muzyki. Chce mu pokazać jak zostać dobrym didżejem!

Na tym jednak nie poprzestanie. Jest zapalonym miłośnikiem spinningu, więc o stacjonarnych rowerach mały Lorenzo pewnie sporo się nasłucha.

A Snookie jest bardzo podekscytowana macierzyństwem. I mimo że niektórzy nie mogą w to uwierzyć, mówi: – Wszyscy będą zaskoczeni, kiedy zobaczą inną mnie z innej strony.

Pauly D: Snooki chce, żebym był przy porodzie

Pauly D: Snooki chce, żebym był przy porodzie

Pauly D: Snooki chce, żebym był przy porodzie

Foto: © Fame/Flynet