Na gali Samochód Roku Playboya 2015 Monika Pietrasińska zrobiła furorę dzięki pięknej i i odważnej kreacji, która podkreśliła seksowne kształty modelki.

I choć niektórzy utyskiwali, że celebrytka za bardzo inspirowała się kreacją Natashy Polly, która wcześniej wystąpiła w bardzo podobnej stylizacji, nie mogli nie przyznać, że Pietrasińska wyglądała olśniewająco.

Tymczasem w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle fotomodelka mówi, że bywanie na imprezach wcale nie jest jej ulubionym sposobem spędzania czasu:

– Lubię rzeczy, które rozwijają. To, że przyjdę na jedną, drugą, trzecią czy dziesiątą imprezę do mojego życia wniesie niewiele – mówi Pietrasińska.

– Miałam taki okres w życiu, kiedy dużo chodziłam na imprezy. Niestety, niesie to za sobą niemałe koszty. Teraz wolę sobie kupić fajną książkę czy pojechać na wakacje w zamian za sukienkę, którą muszę kupić na takie wyjście, bo niemało to kosztuje – opowiada modelka.

Pietrasińska nie korzysta z wypożyczanych ubrań, bo jak mówi, nie uznaje noszenia rzeczy po innej osobie. A że nowe kreacje są bardzo kosztowne, Monika woli wydać te pieniądze na przykład na podróże. Celebrytka podkreśla, że na urlop najchętniej wybiera kraje europejskie. Nie przepada za długą podróżą:

– Męczę się strasznie i jest mi źle. Jestem nie do wytrzymania, jak mam lecieć 27 godzin, dlatego wolę Europę, jest tu całkiem przyjemnie, wakacje dopiero się zaczynają. Teraz będzie Barcelona, potem nasze polskie Międzyzdroje, które uwielbiam – mówi modelka.

Pietrasińska: Wolę KUPIĆ KSIĄŻKĘ niż sukienkę na wyjście