Beyonce (35 l.) nie raz musiała zachować na scenie zimną krew. Kiedyś piosenkarka stanęła zaraz przy ogromnym wentylatorze, który wciągnął jej włosy. Pardon – perukę. Nie chce nawet myśleć, co by się stało, gdyby były to prawdziwe włosy wokalistki.
Zobacz: Jakiej płci będzie drugie dziecko Beyonce i Jaya Z?
Wczoraj na koncercie zorganizowanym przez serwis Tidal, Bey po raz kolejny pokazała, że jest profesjonalistką. Mimo małego wypadku, zacisnęła zęby i śpiewała dalej.
Co się stało?
Zobacz: WOW! TA PANNA MŁODA TAŃCZY LEPIEJ NIŻ BEYONCE! (VIDEO/VIRAL)
Diwa miała włosy upięte w bardzo długi warkocz, który zaplątał się o jeden z jej kolczyków. Wystarczyło małe szarpnięcie i ucho wokalistki nagle zalało się krwią. Po koncercie piosenkarka pojechała do szpitala, jednak na scenie zachowała zimną krew.