Skandal wokół tańca Natalie Portman (lub też jego braku) w filmie Czarny łabędź przybrał na sile do tego stopnia, że w sprawie tej postanowili wypowiedzieć się producenci.

Solistka American Ballet Theatre, Sarah Lane, która była dublerką aktorki, stwierdziła niedawno, że gwiazda tak naprawdę wykonała jej zdaniem 5% całego tańca pokazanego w filmie.

Mieliśmy szczęście, mając do dyspozycji Sarę, która zatańczyła bardziej skomplikowane sekwencje i mamy dla nich tylko pochwały za ciężką pracę, jaką w to włożyła – twierdzą producenci w oświadczeniu. – Chcemy jednak zapewnić, że Natalie sama zatańczyła większość scen zaprezentowanych w ostatecznej wersji filmu.

Lane twierdziła bowiem, że producenci starali się stworzyć wrażenie, jakoby „Portman stała się baletnicą w ciągu zaledwie 1,5 roku\”, deprecjonując profesjonalne tancerki. A przecież balet to lata pracy i wyrzeczeń.

&nbsp