/ 24.10.2012 /
Kobiety mają to do siebie, że nie lubią trzymać w sercu żalu czy smutku.
Muszą się wygadać.
Owszem, o wesołych rzeczach też lubią porozmawiać, ale szczególnie trudne momenty w życiu wyjątkowo nastrajają je do zwierzeń.
Trudno się więc dziwić Edycie Herbuś, że po rozstaniu z Mariuszem Trelińskim przyjęła zaproszenie na „pogaduszki” z Vivą!. Ta posłucha, może nie poradzi, ale na pewno przekaże dalej;)
Edyta na okładce nie wygląda na załamaną. Życzymy jej zatem, żeby taki dobry humor jej nie opuszczał.
Tancerka z pewnością znajdzie wkrótce nową miłość. Zwłaszcza, że już zaczęła wysyłać sygnały (patrz zdjęcia z ostatniej imprezy).