Reklama w teledyskach, tzw. product placement, jest coraz popularniejszą formą promocji. W Bad Romance Lady Gagi leje się wódka Nemiroff, w Telephone ma na głowie włosy owinięte wokół puszek po Coca-Coli.

Polskie gwiazdy też korzystają z takiej dodatkowej formy zarobku – podpaski, prezerwatywy, perfumy, herbatka… Zareklamować można dosłownie wszystko. [Więcej na ten temat przeczytacie tutaj: Podpaski i herbatka czyli reklama w teledyskach – Steczkowska, Kukulska, Doda i Mandaryna już skorzystały].

Rihanna jest natomiast temu przeciwna. Niedawno skrytykowała artystów, którzy godzą się na podobne \”zaśmiecanie\” swoich teledysków.

– Nie lubię, gdy rzeczy stają się takie komercyjne. Nienawidzę product placement w swoich teledyskach. One powinny tylko opowiadać o piosence. Z reklamą staje się to wielką kampanią reklamową. Ja po prostu tego nie lubią. Czasami musimy, z różnych powodów, ale to nigdy nie jest mój wybór – podkreśla piosenkarka.

Co ciekawe, sama wydała swój czwarty album, Rated R, z pomocą Nokii…