Rihanna spowodowała lawinę plotek po tym, jak w poniedziałek trafiła do jednego ze szwajcarskich szpitali.

Mówiono o „tajemniczej dolegliwości\”, na którą cierpi gwiazda. Oczywiście zwolennicy sensacji podejrzewali, że życie piosenkarki jest zagrożone.

Nic podobnego.

Rzecznik gwiazdy zapewnia, że była to \”rutynowa kontrola\”, gdyż Rihanna ma problemy z biodrem.

– Ma obite żebra i chciała sprawdzić, czy to nic poważnego – przekonuje. – Nie ma żadnego niebezpieczeństwa.

&nbsp