/ 18.06.2008 /
No i stało się – Rihanna wywołała mały skandalik, ale chyba o to chodziło.
Gwiazda pokazała się w wielkim krzyżem w uchu.
Dziwna jest reakcja obrońców wiary katolickiej, skoro takie ozdoby gwiazdy (i nie tylko one) noszą już od dawna.
Może chodzi o ten rozmiar? Otóż nie – kształtem nawiązuje do krzyża papieskiego.
My pomińmy już kwestię kolczyka. Riri ma od niedawna nieco zmienioną fryzurę – swoje pazurki zamieniła na „grzybka\”. Podoba się?