Robert Pattinson ma zaledwie 22 lata, ale już uznawany jest za jednego z największych przystojniaków Hollywood. On sam chce dopomóc swojemu wizerunkowi i marzy o tym, by postrzegano go jako niegrzecznego chłopca. Na razie to trudne – aktor oficjalnie nie złamał żadnego niewieściego serca, nie zniszczył nikomu reputacji, nie urządził burdy ani nie obgadywał kolegów po fachu. Za to świetnie gryzie w szyję.

Mimo to Robert marzy o niepokornym wizerunku.

– Kobiety kochają takich facetów, bo przy nich zawsze mogą przeżyć nową przygodę. Moim wzorem jest James Dean. Już w dzieciństwie miałem na jego punkcie prawdziwą obsesję. Był moim bohaterem odkąd skończyłem siedem lat – powiedział Pattinson.

Może więc przystojny gwiazdor ucieszy nas jakąś nową, niegrzeczną rolą? Póki co na pewno zobaczymy go w drugiej części Zmierzchu.