Internauci nie mogą przeboleć następujących faktów z życia Anny Lewandowskiej:

1. Że jest żoną Roberta Lewandowskiego;
2. Że jest bogata;
3. Że ma drogie buty/ubrania/torebki:
4. Że ma piękny dom;
5. Że nie ma kaloryfera na brzuchu.

Właśnie o brzuch trenerki kłócą się ostatnio internautki. Na kilku zdjęciach Ania wyszła tak, jakby miała oponkę – od razu posypały się pytania o ciążę, o wzdęty brzuch i o to, jakim cudem tyle ćwicząc, można nie mieć płaskiego brzucha.

Zobacz: Nie wiadomo czy ładniejsi Lewandowscy, czy ich rowery (Instagram)

Odpowiedzi na wszystkie nurtujące nas i Was pytania znajdziemy w SE:

Nawet osoba bardzo wysportowana może zmagać się ze wzdętym brzuchem, to zależy od produktów, które spożywamy. Bardzo często wzdęcie pojawia się po produktach zawierających gluten, jak również u osób, które mają problemy z tolerancją laktozy – mówi dietetyczka, Aleksandra Łabędź.

Dziwi mnie, że tak wysportowana kobieta jak Ania Lewandowska musi zmagać się z oponką. Chociaż kto wie, kobiety, które są w ciąży, często taki brzuch uwydatniają. Więc albo Ania cieszy się nowym stanem, albo zjadła łyżkę zupy z ciecierzycy za dużo – dodaje projektant, Piotr Krajewski.

Zobacz: 5 seksownych trików, które wykorzystaj na plaży (i nie tylko!)

Ciąża, ciecierzyca czy wzdęcia – w którą opcję uwierzycie?

 

 

Active day ☀🚴🏻 #healthy #life #active #annalewandowska #healthyplanbyann

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Anna Lewandowska (@annalewandowskahpba)

Chillout day in Munich 🙏🏻✌🏻 #munich #healthyplanbyann #annalewandowska

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Anna Lewandowska (@annalewandowskahpba)