Super Express twierdzi, że widział Przemysława Saletę, jak to „po zakrapianej kolacji jak gdyby nigdy nic wsiadł za kierownicę samochodu\”.

Mowa była co prawda o jednym kieliszku czerwonego wina, ale w myśl obowiązujących przepisów trzeba się pilnować.

Tym bardziej, że media szczególnie przyglądają się osobom publicznym.