W sobotę opublikowaliśmy oświadczenie Mariny Łuczenko, która zerwała współpracę z Mają Sablewską.

Tym samym była menedżerka Dody została sama na placu boju. Nie ma już żadnego artysty, którym mogłaby się opiekować. Właściwie teraz została menedżerką… samej siebie.

O całej tej sytuacji na swym blogu napisała Sara May. I co z tego że jest miła, rozsądna, pracowita, zgrabna i ładna? Kolejna piosenkarka wyrzuciła ją na zbity pysk – podsumowała blogerka zamieszanie wokół Sablewskiej.

May zarzuca Sablewskiej, że ta „podpięła się pod dobrze rokującą nastolatkę\”:

Przez ponad 2 lata nie doprowadziła do wydania płyty Mariny. Obiecała gwiazdkę z nieba, wydoiła Łuczenko z kasy i na tym zakończyły się jej działania. Sablewska wcale nie zajęła się dziewczyną znikąd. Marina już wtedy grała w serialu „39 i pół\” oraz tańczyła w „Tańcu z gwiazdami\”.

May opisuje również zabiegi Sablewskiej, która miała pomóc Marinie w wydaniu płyty:

Sablewska jest mądra gdy jest kasa. Sama nie ma pojęcia jak ją zdobyć dla swojej podopiecznej. Ze względu na brak pieniędzy związała muzycznie Marinę z Mrozem, licząc że ten drugi będzie dla niej pracował w zamian za fajną promocję w tabloidach (…)

Sablewska chodziła po studiach nagraniowych proponując żenujące rozwiązania związane z płatnościami. Szukała naiwnych. A zasada w tej branży jest prosta – masz kasę to nagrywasz w dobrym studio, nie masz kasy to nie licz na to że jakieś studio udostępni ci sprzęt i fachowców za grosze. Naiwna czy głupia?

Blogerka uważa, że dla Sablewskiej nie będzie wkrótce miejsca w polskim show-biznesie:

Generalnie Sablewska coraz bardziej się pogrąża. Nie powinna otwierać ust, bo cokolwiek wyda z siebie, jest dowodem na to jak się nie zna. X Factor ostatecznie obnaży jej niekompetencje i na tym się skończy przypadkowa kariera \”menadżerki gwiazd\”. No chyba, że zmontują to tak, żeby nie wypadła żałośnie. Chwilowo pozostanie celebrytką, a potem będzie szukała desperatów z dużą kasą w kieszeni. Tylko wtedy doradzi im jaki kolor włosków mają zrobić i jaką sukieneczkę powinni założyć. Co to za sztuka być menadżerem, jeśli artysta za wszystko płaci.

Cały wywód Sary May na temat Mai Sablewskiej znajdziecie na jej blogu.

\"\"

\"\"