Sacha Baron Cohen po raz kolejny szokuje. Tym razem poszedł na całość w kwestii adopcji dzieci przez gwiazdy. Po kreacji Borata wcieli się w kreatora mody, austriackiego homoseksualisty, Bruno.

W jednej ze scen nowego filmu stylista wyciąga na lotnisku z pudełka czarnoskóre dziecko komentując:
Angelina ma jedno, Madonna ma jedno, a teraz i Bruno ma.

Jest to aluzja do adopcji Davida Bandy, chłopca z Malawi. Madonna pewnie już zagryza zęby ze złości. Zwłaszcza, że aktor puścił zapowiedź nowego dzieła w dniu, w którym gwiazda dostała odmowę adopcji dziewczynki z Afryki, Mercy. Nie ma to jak dobry marketing, ale niektóre tematy na żarty się nie nadają.