Dla wielu osób zmiana kolorów włosów u Scarlett Johansson była niemałym zaskoczeniem. Zawsze słodziutka blondyneczka, powoli zaczęła przyciemniać swoją fryzurę, aż wreszcie stała się mocną szatynką.

Koniec z grzeczną Scarlett.

Podczas imprezy zorganizowanej przez markę Moet and Chandon obiektywy aparatów były zwrócone głównie w jej stronę.

Mała czarna, idealnie podkreślała jej apetyczne krągłości, a na usta królowała soczysta czerwień.

Czy zmiana wizerunku wyszła gwieździe na dobre?

– Dobrze czuje się w nowym włosach. Lubiłam blond, ale każda kobieta lubi zmiany. Ciemny kolor dodał mi trochę „pazura\” – powiedziała aktorka.

A więc zmiana wyszła na dobre czy raczej nie?

Foto 1
Foto 2
Foto 3