Joanna Liszowska ma w sobie pokłady seksapilu. Niezależnie od tego kto, jak i ile mówi o jej wyglądzie pozostaje faktem, że jest obiektem męskich westchnień. A narzeczony Tadeusz ma o kogo być zazdrosny.

Na premierze najnowszej sztuki, w jakiej występuje Lewe Interesy, pojawiła się w zwracającej uwagę czerwonej kreacji. Aktorka robiła wrażenie. Pozostałe panie mogły tylko pozazdrościć.