/ 22.12.2010 /
Do tej pory z barwnej gromadki gwiazdek Disneya na pierwszy plan zawsze wybijała się Miley Cyrus.
Selena Gomez była taką słodką, ale mało wyrazistą księżniczką. To powoli zaczyna się zmieniać.
W rozmowie z magazynem Sugar Gomez powiedziała, że od pewnego czasu stara się większą uwagę przykładać do tego, żeby zamiast sprawiać przyjemność całemu światu, pomyśleć o sobie.
Od jakichś dwóch lat dokonuję wyborów, które sprawiają, że jestem szczęśliwa. To zdecydowanie dodało mi sił – wyznała Selena.
Coś nam mówi, że ze słodkiej Selenki wyrośnie wkrótce piękna i świadoma swego uroku Selena. A wtedy sama Miley powinna się mieć na baczności!