/ 13.07.2014 /
Każda piosenkarka jest oskarżana o zdobycie sławy poprzez łóżko producenta. I takie wpadki, jak ta, którą zaliczyła Selena Gomez jedynie niebezpiecznie podsycają takie doniesienia.
Oto była (lub obecna, kto jeszcze się w tym łapie?) dziewczyna Justina Biebera opuściła studio nagraniowe w rozpiętym kombinezonie…
Może to wcale nie efekt ubierania się w biegu, a próba lansowania nowej mody? Kto wie, a może po prostu Selena odczuła smutne aspekty samotności i zabrakło jej pomocnej dłoni, gdy zakładała kombinezon.
KLIKNIJCIE TUTAJ I ZOBACZCIE WPADKĘ SELENY