Najnowsze programy Vivy i MTV budzą niemałe oburzenie i, tym samym, powodują wzrost słupów oglądalności. Najpierw na językach byli uczestnicy Ekipy z Warszawy. Wrzawa jeszcze nie ucichła, a już podnosi się larum związane z programem Natalii Siwiec zatytułowanym Enjoy the view, w którym modelka zdecydowała się wpuścić kamery do swojego domu.

Jeden z dziennikarzy portalu nowymarketing.pl skrywający się pod pseudonimem melting pot zatytułował jeden ze swoich tekstów Enjoy The View, Love, Natalia. Jak zamienić plastik w złoto?. Trzeba przyznać, że pisze dość ostro. Jego zdaniem, Natalia podoba się widzom, bo jest prostą dziewczyną, która chętnie się rozbiera:

Natalia mówi bezpruderyjnie. Ale czego oczekiwać od osoby, która karierę robi rozbieranymi fotkami? Przecież tego od gwiazdy tego typu się oczekuje! Natalia nie służy przecież, jak archetypowa Matka Polka, w swoim wielkim wynajętym domu do mycia naczyń, okien czy podłóg i gotowania niedzielnego rosołu. Ona ma się po prostu w odpowiedniej chwili do rosołu rozbierać. Być lekko seksi i nieco crazy.

Choć niewiele Polek się do tego otwarcie przyznaje, Siwiec jest dla nich ponoć wzorem do naśladowania:

Tak jak dla bohaterów Warsaw Shore marzeniem były gąski z Warszawy, tak dla dużej liczby pań marzeniem jest być jak Natalia Siwiec.

Puenta jest surowa. Program Natalii to ponoć sprowadzony do odruchów fizjologicznych show, który i tak obejrzymy:

A że na koniec dnia obejrzymy wulgarny, płytki i sprowadzony do podstawowych odruchów fizjologicznych show, w którym usłyszymy takie ponadczasowe kwestie jak „obciąganie, za obciąganie” to tylko i wyłącznie znak czasów. Popyt na wulgarność i seks jest wszędzie, nic dziwnego, że media to wykorzystują. Hajs się zgadza? Więc o co ci chodzi?

Nie za ostro?

Show Siwiec jest sprowadzony do fizjoligicznych odruchów?

Show Siwiec jest sprowadzony do fizjoligicznych odruchów?

Show Siwiec jest sprowadzony do fizjoligicznych odruchów?