Siostry Kardashian, które sprytnie zwarły szyki w walce o popularność, czerpią dziś ze swej jedności profity. Jakiś czas temu mówiło się głównie o Kim, dziś równie dużo miejsca poświęca się Khloe i Kourtney. Biznes się kręci, wszyscy są zadowoleni.

Za to Paris Hilton jakby mniej w plotkarskich mediach. Dziedziczka niczego nie promuje, nie wypuszcza na rynek kolekcji… Czyżby miała dość?

Celebrytka na pewno zdaje sobie sprawę, że jeśli nie będzie się o niej pisać, to przestanie istnieć w show-biznesie. Praktykuje więc wypróbowany sposób lansu – „na zakupy\”.

Tym razem wzięła ze sobą siostrę. Nicky też nie zaszkodzi pojawienie się na plotkarskich kolumnach.

\"\"

\"\"

\"\"