Informacja o tym, że Chester Bennington nie żyje szybko pojawiła się w mediach na całym świecie. Pierwsze wzmianki o jego samobójstwie wywołały niedowierzanie fanów, którzy byli pewni, że jest to jedynie „głupi żart”.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Chester Bennington nie żyje przez GŁUPIĄ PLOTKĘ?!

Niestety prawda szybko okazała się tragiczna. Wokalista Linkin Park powiesił się w swoim apartamencie. Ciało muzyka odkryła gosposia, która była obecna tego dnia w domu artysty.

TMZ udostępniło nagrania z dyspozytorni, na którym słychać szloch kobiety, która nie może pogodzić się z tym, co zobaczyła. Na 911 zadzwonił mężczyzna, który miał zawieźć Chestera na sesję fotograficzną, która była zaplanowana na ten dzień.

Choć nie pozostawił po sobie listu, to wielu Internautów sugeruje, że jego ostatnia płyta była pożegnaniem się ze światem. Świadczą o tym m.in. utwory Heavy oraz Good Goodbye.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Dramatyczny wywiad Chestera Benningtona o depresji (VIDEO)

Miał 41 lat. Osierocił sześcioro dzieci.

Śmierć Chestera Benningtona: DRAMATYCZNY telefon na dyspozytornię

Śmierć Chestera Benningtona: DRAMATYCZNY telefon na dyspozytornię

Śmierć Chestera Benningtona: DRAMATYCZNY telefon na dyspozytornię

Śmierć Chestera Benningtona: DRAMATYCZNY telefon na dyspozytornię