Tyran? Despota, który zamyka w złotej klatce?

Gdzie tam.

Janusz Józefowicz ma opinię „tego niedobrego męża\”. Tymczasem Natasza Urbańska wygląda przy nim niezmiennie kwitnąco i robi karierę – jak widać – bez szkody dla swojego związku.

Gdy kilka dni temu pojawiła się na lotnisku, towarzyszył jej stęskniony mąż. Odebrał, czule przywitał, zasypywał ciepłymi gestami – głaskał po włosach, tulił, całował.

Nie taki diabeł straszny, powiadają.