/ 19.02.2015 /
Kto z Was pamięta Sylwię Nowak? Są dwie opcje – albo kojarzycie ją z rozbieranej sesji dla magazynu Playboy, albo z serialu Miłość na bogato.
Sylwia robi wszystko, żeby „fani”, o ile tacy istnieją, o niej nie zapomnieli. Wystarczy pojawiać się na salonach. Dwa razy dziennie. Jedni powiedzą, że to bezsensowny lans, a drudzy (jak kiedyś Monika Pietrasińska), że to praca.
Pani Nowak była wczoraj bardzo zapracowana – najpierw na otwarciu Łukasza Jemioła, później na pokazie Kuby Bartnika. Na szczęście Sylwia zdążyła zmienić stylizację. Tego szczęścia nie miała np. Kasia Sokołowska.
Widocznie praca pracy nierówna?