Będzie proces! Agnieszka Szulim, która była dziś rano gościem Dzień Dobry TVN, dokładnie zrelacjonowała przebieg awantury z Dodą. DO zajścia doszło w nocy ze środy na czwartek po imprezie Niegrzeczni 2014.

Na początku Szulim odniosła się do zarzutów Rabczewskiej, jakoby rozdmuchała sprawę chcąc promować swój program Na językach. Stwierdziła, że wolałaby go promować nagrodą, którą dostała, a nie oskarżeniami o pobicie.

– Cudownym zbiegiem okoliczności wczoraj była premiera teledysku Dody – zauważyła Szulim.

Potem dziennikarka oświadczyła, że Doda zaczęła ją zaczepiać już na scenie, co zresztą można zobaczyć na filmiku, który krąży w sieci, a który ktoś usuwa (znajdziecie go w tym newsie).

– Weszłam na scenę i już wtedy się zaczęło. Pod moim adresem poleciało kilka epitetów – relacjonuje Szulim. – Podczas finału zostałam popchnięta chyba z zamiarem zepchnięcia mnie ze sceny.

Szulim mówi, że Antek Królikowski, który był świadkiem zajścia, odprowadził ją na drugą stronę sceny. Dziennikarka zapewnia, że chciała uniknąć prowokacji.

– Nie wierzę w to do dzisiaj. Strasznie unikaliśmy prowokacji – mówi Szulim. – Nie dopuszczaliśmy do siebie, że może dojść do czegoś takiego.

– Zostałam napadnięta! To była regularna napaść w toalecie zablokowanej od zewnątrz!

– oskarża Szulim.

Według dziennikarki Doda przyszła do toalety z koleżanką i mężczyzną, który trzymał drzwi (Szulim nie jest pewna, kto to był). Jej samej towarzyszyła koleżanka. Doda najpierw polewała ją z pistoletu na wodę. Potem zaczęła się szarpanina.

– Zostałam złapana za głowę i przewrócona na podłogę – wspomina Szulim.

Agnieszka nie pamięta dokładnie przebiegu napaści.

– To był taki kocioł, jesteś w takim szoku, tam się tyle działo – mówi dziennikarka.

Szulim zapowiada, że nie zostawi tak tej sprawy.

– Stanę na rzęsach, żeby ona została ukarana. Składam akt oskarżenia z powództwa prywatnego. Mam świadków, mam dowody! – mówi Szulim.

Szulim o Dodzie: Zostałam złapana za głowę i przewrócona

Szulim o Dodzie: Zostałam złapana za głowę i przewrócona