Za duży nos, za małe piersi, cellulit, piegi – lista kompleksów pań, w tym gwiazd, jest bardzo długa. A gdyby tak całe nasze ciało, łącznie z twarzą, było pokryte brzydkimi plamami i szramami? Ona musi z tym żyć.
Jako dziecko sporo przeszła. Rówieśnicy wytykali ją palcami i wyzywali od brudasów. Jej nietuzinkowy wygląd jest spowodowany rzadką chorobą. Ciera Swaringen cierpi na olbrzymie wrodzone znamię melanocytowe (GGCMN). Co roku rodzi się z nią jedna osoba na 500 tysięcy. Choroba objawia się plamami i bliznami na skórze, zwiększa ryzyko zachorowania na raka.
Ciera ma dziś 19 lat i wykazała się nie lada odwagą. Z dumą pokazuje swoje ciało w sieci i wzywa do walki z uprzedzeniami. Dziewczyna wspiera osoby, które czują się dyskryminowane przez to, że wizualnie odstają od innych, ma też kontakt z innymi chorymi na GGCMN.
O Instagramie Ciery piszą już zagraniczne media.
Popieramy!