Kiedyś miała spore grono adoratorów, wielu mężczyzn marzyło o kobiecie takiej, jak Britney Spears. Jednak dzisiaj po dawnej Brit zostały jedynie wspomnienia.

Piosenkarka ostatnimi czasy przytyła 14 kilogramów, a wszystko przez swoją słabość do fast foodów. Ponadto gwiazda nie znosi wylewania potów na siłowni, zamiast spalać kalorie woli korzystać z opalania natryskowego. Owszem, Spears chce mieć mięśnie, ale te domalowane sprejem.

Nie najlepiej także radzi sobie w zawodzie. Wraz z ukazaniem się jej nowej płyty, świat obiegła wiadomość, jakoby śpiewała na niej dziewczyna z chórków, a nie sama gwiazda. Później agent Brit wyznał, że niemożliwym jest, by jego klientka śpiewała samodzielnie na własnych koncertach.

Britney w całej swojej karierze dorobiła się 220 milionów dolarów i wydaje się mieć gdzieś swój wizerunek i krążące o niej plotki. Piosenkarka nie korzysta z usług trenera i stylisty, co zresztą doskonale widać na załączonych obrazkach.

&nbsp
Ta pani seks bombą już nigdy nie zostanie (FOTO)

Ta pani seks bombą już nigdy nie zostanie (FOTO)

Ta pani seks bombą już nigdy nie zostanie (FOTO)

Ta pani seks bombą już nigdy nie zostanie (FOTO)

Ta pani seks bombą już nigdy nie zostanie (FOTO)

Ta pani seks bombą już nigdy nie zostanie (FOTO)

Ta pani seks bombą już nigdy nie zostanie (FOTO)

Ta pani seks bombą już nigdy nie zostanie (FOTO)

Ta pani seks bombą już nigdy nie zostanie (FOTO)

Ta pani seks bombą już nigdy nie zostanie (FOTO)

Ta pani seks bombą już nigdy nie zostanie (FOTO)