Ozdobą lipcowego numeru Marie Claire jest zdjęcie (w dwóch wersjach) Taylor Swift.

20-letnia gwiazda muzyki country opowiada między innymi o terapeutycznym działaniu jej pracy:

Wszyscy, którzy mnie znają, wiedzą, że cokolwiek zdarzy się w moim życiu nie tak, jedynym sposobem, żeby przejść ponad tym i zakończyć sprawę, jest napisanie o tym piosenki – tłumaczy piosenkarka.

Swift wyznała też, że jest bardzo ostrożna i zapobiegliwa, a wszystkie swoje kroki planuje z dużym wyprzedzeniem.

Tak. Taylor wygląda nam na taką poukładaną (jak mało która) gwiazdę.

\"\"

\"\"