Obrońcy praw zwierząt znaleźli powód, by skrytykować Taylor Swift (24 l.) Poszło o kociaka, którego piosenkarka nosiła ostatnio na rękach po ulicach Nowego Jorku.

Czy Olivia Benson była zadowolona? Czy nie czuła dyskomfortu z powodu przenoszenia jej z miejsca na miejsce nie w wygodnym koszu czy klatce, a na rękach?

Taylor rozwiała wątpliwości wielbicieli słodkich kotków.

– Kociak świruje na sam widok klatki do przenoszenia – wyjaśniła Swift. – Nie miałam wyjścia, stwierdziłam, że po prostu wezmę go na ręce – powiedziała wokalistka w rozmowie na antenie radia.

Zdjęcia z kotem zostały zrobione Taylor tuż po wyjściu z mieszkania. Gwiazda zapewnia, że nie męczyła kotka nosząc go po mieście, tylko przeniosła do samochodu i wygodnie posadziła.

– To było dosłownie parę metrów! Tyle dzieliła mnie od auta – śmieje się piosenkarka.

Nie widać, żeby kotu działa się krzywda.

Taylor Swift tłumaczy, dlaczego chodzi z kociakiem pod pachą