Czy kobieta może nie przejmować się proporcjami swojej sylwetki, jeśli wybiera kreację, w której zamierza pozować na ściance? Wpadka, czy dystans do swojej osoby?

W jej wydaniu widzieliśmy już wiele. Pink, bo o niej mowa, raczej nie gustuje w modnych sukienkach i szpilkach. Jest raczej chłopczycą – w jej szafie można znaleźć sporo bojówek, luźnych koszul, czy po prostu t-shirtów. Nie znaczy to wcale, że na scenie nie potrafi być seksowna. Ba! Zdarzało się jej nawet pokazywać krocze. Do tego dochodzą krótkie włosy, które często zmieniały kolor, na przykład na różowy, czy niebieski.

Artystka wyznała ostatnio, że ma w nosie to, co myślą o niej hejterzy. Często słyszy, że jest za gruba, ale wcale nie zamierza stosować modnych diet. Wygląda na to, że Pink naprawdę nie przywiązuje wagi do swojego wyglądu. Ostatnia stylizacja mocno skróciła jej nogi i dodała kilogramów.

Gwiazda pojawiła się na imprezie ELLE w czarnym garniturze, który był był źle dopasowany – marynarka była zbyt długa, przez co wydłużył się i tułów, nogi w zbyt długich spodniach wydawały się krótkie i potężne. Kiepski efekt spotęgowała wypuszczona koszula.

Z twarzy Pink i tak nie schodził uśmiech. Grunt to odrobina dystansu?

&nbsp
Ten strój zmasakrował jej sylwetkę (FOTO)

Ten strój zmasakrował jej sylwetkę (FOTO)

Ten strój zmasakrował jej sylwetkę (FOTO)

Ten strój zmasakrował jej sylwetkę (FOTO)