To była ostatnia audycja Tomasza Beksińkiego. Padają bardzo mocne słowa
"I w ogóle może to być nasze ostatnie spotkanie, nie wiadomo, co się wydarzy... ".
Wczoraj miała miejsce przedpremiera filmu poświęconego rodzinie Beksińskich, Ostatnia Rodzina. W rolę Zdzisława Beksińskiego wciela się Andrzej Seweryn, jego syna, Tomasza, zagrał Dawid Ogrodnik.
Zobacz: Dawid Ogrodnik o roli Tomka Beksińskiego
Tomasz od zawsze przejawiał niezdrowe zainteresowanie samobójstwem. Pierwszy raz usiłował pożegnać się ze światem w wieku 16 lat – chciał wówczas otruć się gazem. Kilka lat później rozwiesił po rodzinnym Sanoku własne klepsydry.
Tomasz był dziennikarzem muzycznym, jego audycji można było posłuchać w Trójce.
Wskazówki nieubłaganie odmierzają czas. Do umownego końca stulecia i tysiąclecia pozostały niespełna trzy tygodnie. Czy zdają sobie Państwo sprawę z tego, że spotykamy się po raz ostatni w latach dziewięćdziesiątych dwudziestego stulecia? I w ogóle może to być nasze ostatnie spotkanie, nie wiadomo, co się wydarzy… – mówił podczas swojej ostatniej audycji.
Zobacz: HIT DO WNĘTRZA: PLAKATY ZE ZŁOTYMI MYŚLAMI
Zastanawiałem się nad tym, jak tę audycję przygotować, i pomyślałem, że posłucham z Państwem autorów, których chciałbym posłuchać, gdyby to miał być ostatni raz. (…) Ale wybrałem przede wszystkim rzeczy świeże, najbliższe mojemu sercu płyty z końca milenium – kontynuował.
24 grudnia 1999 roku Tomasz popełnił samobójstwo przedawkowując leki.
Film Ostatnia rodzina zobaczycie w kinach od 20 września.
Ostatniej audycji Tomasza Beksińskiego możecie posłuchać tutaj