Kiedy rozwodzą się znane pary rzadko udaje się im robić to z klasą. Bywa, że w wywiadach wzajemnie obrzucają się błotem. Brad Pitt na przykład wciąż lubi nieco obwiniać Jennifer Aniston. Orlando Bloom jednak niezmiennie wychwala Mirandę Kerr, a nawet utrzymuje, że wciąż będą traktował ją jak rodzinę:

– Kochamy się, jesteśmy rodziną. Będziemy w swoich życiach do końca swych dni. Będziemy się wspierać i kochać ze względu na syna. Życie nie zawsze działa tak, jak byśmy chcieli i jak planujemy, my na szczęście jesteśmy dorośli – powiedział niedawno.

Skąd u niego takie podejście do rozstania? W najnowszym numerze Elle, zapytany o rozwód, opowiedział nieco o swojej naturze:

– Jestem całkowicie zakochany w samej idei miłości. Może to dlatego, że grałem Romeo? Ale ja naprawdę wierzę w, wiesz, połączenie serc.

Ideał faceta?

To dlatego Bloom i Kerr tak ładnie się rozwodzą?

To dlatego Bloom i Kerr tak ładnie się rozwodzą?