Jeśli pokusilibyśmy się o wyliczenie sław ze sztucznym biustem, pewnie okazałoby się, że jest ich więcej niż tych, które do biustonoszy chowają swoje naturalne piersi.

Bywa, że sławy operują się wielokrotnie – np. Snooki (28 l.) niedługo po urodzeniu córeczki zgłosiła się do chirurga plastycznego, by powiększył jej piersi. Są jednak panie, które zamiast powiększać – zmniejszają, jak choćby Heidi Montag, która powiększyła piersi do takich rozmiarów, że niemożliwe stało się wykonywanie codziennych czynności typu pranie czy wyprowadzanie psa na spacer.

Swoje piersi chce teraz zmniejszyć Kendra Wilkisnon (29 l.).

Przechodzę teraz przez fazę, w której nie jestem zadowolona ze swojego biustu i myślę o jego zmniejszeniu. Widzę siebie jako osobę z wielkimi cycami, jestem uwięziona w swoim ciele – krzyczy w swoim show celebrytka.

Może to jedynie pomysł na przyciągnięcie widzów przed telewizory? Podobnie jak cała akcja ze zdradzającym mężem. Kendra i Hank Baskett podobno cały swój kryzys w małżeństwie odegrali na potrzeby programu i swoich kieszeni, które nie są zasilane pożądaną przez nich dawką gotówki.

To koniec tych piersi! Za kila tygodni znikną!

To koniec tych piersi! Za kila tygodni znikną!

To koniec tych piersi! Za kila tygodni znikną!

To koniec tych piersi! Za kila tygodni znikną!