Tomasz Lis o wypadku prezydenta: szkoda, że tam nie było…
Czy dziennikarz powinien przeprosić?
Tomasz Lis (49 l.) zbulwersował opinię publiczną swoimi komentarzami na Twiterze, które dotyczyły wypadku prezydenta Andrzeja Dudy (43 l.). Naczelny Newsweeka napisał bardzo ironiczne twitty, w których nawiązał do katastrofy w Smoleńsku. Wywołał tym samym „burzę” w komentarzach, zarówno wśród zwolenników, jak i przeciwników głowy państwa.
Przypomnijmy – prezydent miał wczoraj wypadek samochodowy, jednak na szczęście nic mu się nie stało. Więcej informacji znajdziesz tutaj: Prezydent Andrzej Duda MIAŁ WYPADEK.
Wiele osób, które obserwują profil dziennikarza uznało, że jego żarty są niestosowne i powinien zachować dystans oraz obiektywizm, który należny jest jego profesji.
Czy naprawdę dziennikarz przesadził? Czy mąż Hanny Lis powinien z większym dystansem odnosić się do tej sytuacji?
Przypomnijmy, że dziennikarz musiał przepraszać prezydenta za swoje niewybredne żarty pod adresem jego córki Kingi Dudy. Czy również tym razem, będzie zmuszony do przeprosin za swoje słowa?
BTW, dzięki Bogu nic się nie stało. Aż strach pomyśleć co by było, gdyby samochód uderzył w brzozę.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 4 marca 2016
Macierewicz musi powołać zespół albo komisję. Na pewno Ruscy za tym stoją. Czując rosnący autorytet PAD-a postanowili działać.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 4 marca 2016
Min. Błaszczak powołuje komisję ds pękniętej opony w samochodzie PAD-a. "Jest wersja". Ja uważam, że opona pękła, bo to niemiecki samochód.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 4 marca 2016