Tony Curtis zmarł w wieku 85 lat
Jego rolę w Pół żartem, pół serio zapamiętamy na zawsze.
źródło © PR Photos
/ 30.09.2010 /
Zrobiło nam się ogromnie smutno na wieść, że odszedł wielki hollywoodzki aktor Tony Curtis. Miał 85 lat.
Informację o śmierci potwierdzili przedstawiciele córki aktora, Jamie Lee Curtis. Na razie nie są znane żadne dodatkowe informacje w tej sprawie. Wiadomo jedynie, że Curtis zmarł leżąc u boku swojej żony, w rodzinnym domu w Henderson, w stanie Nevada.
Zapamiętamy go przede wszystkim z roli w komedii Billy Wildera Pół żartem, pół serio, gdzie zagrał u boku takich gwiazd jak Marilyn Monroe czy Jack Lemmon. Miał opinię amanta i cieszył się dużą sympatią u kobiet. Był żonaty aż 6 razy.
Kino straciło kolejną wielką gwiazdę.