Tori Spelling od paru miesięcy obsesyjnie się odchudza. Ciągle wydaje jej się, że powinna zrzucić jeszcze kilka kilo.

Rygorystyczna dieta i ostre treningi doprowadziły do tego, że jej ciało to kości, skóra i trochę mięśni. Na imprezie zorganizowanej przez fundację opiekującą się zwierzętami aktorka pojawiła się w kreacji przypominającej namiot z doszytymi falbankami. Taka babcina kiecka, która zakryła po prostu wszystko.

Stawiamy na to, że Tori miała po prostu zły dzień i wzięła pierwszą lepszą kreację z szafy, a po drodze nawet nie spojrzała w lustro.

\"Tori