Do tragicznego wypadku doszło w Wielkiej Brytanii, kiedy motocykl kierowany przez Andrew Prowse’a uderzył w samochód.

Zobacz też: Martyna Wojciechowska pokazała szwy po wypadku – było groźnie

Jak podaje Daily Mail pojazd był rozpędzony do 170 mph (ok. 274 km/h). Całą sytuację filmował jego najlepszy przyjaciel Fred Bowden, który również nadużywał prędkości.

Tragiczny wypadek motocyklisty! Najlepszy przyjaciel nagrał jego śmierć

Po wypadku Bowden został zatrzymany na 51 tygodni więzienia w zawieszeniu na dwa lata, otrzymał mandat w wysokości 190 funtów oraz zabrano mu prawo jazdy.

Policja udostępniła materiał w celu zapobiegania podobnym tragediom. Jak oświadczył funkcjonariusz Tim Swarbrick:

Zdajemy sobie sprawę, że obejrzenie tego video nie jest rzeczą przyjemną, zwłaszcza dla osób, które uczestniczyły w tym wypadku, a tym bardziej oficerów, którzy przybyli na miejsce kolizji. Z taką prędkością nie ma możliwości, aby zareagować. Kierowca wielokrotnie łamał przepisy, zmuszając tym samym innych kierujących do ustępowania z drogi. Niestety sami motocykliści spowodowali tę tragedię.

Na nagraniu doskonale widać, że mężczyźni 30-krotnie przekroczyli prędkość w ciągu 20 minut.

Zobacz też: Najbardziej widowiskowe wypadki motocyklowe

Prowse zginął na miejscu.

Tragiczny wypadek motocyklisty! Najlepszy przyjaciel nagrał jego śmierć

Tragiczny wypadek motocyklisty! Najlepszy przyjaciel nagrał jego śmierć

Tragiczny wypadek motocyklisty! Najlepszy przyjaciel nagrał jego śmierć

Tragiczny wypadek motocyklisty! Najlepszy przyjaciel nagrał jego śmierć