Alexander Skarsgard został twarzą nowego zapachu Calvina Kleina, Encounter. Z tej okazji aktor udzielił wywiadu właśnie na temat zapachów.

Okazuje się, że ulubionym zapachem Szweda kojarzącym się mu z tym, co najpiękniejsze, jest zapach wydobywający się z fabryki parówek!

– Dorastałem w północnym Sztokholmie. W dzielnicy robotniczej, która teraz jest modna, ale wtedy nie kojarzyła się z niczym miłym. Niedaleko od mojego domu znajdowała się fabryka, w której wytwarzano kiełbaski. Nie pachniało stamtąd ładnie, może trochę jakby chorizo czy coś w tym stylu. W gruncie rzeczy to był bardzo nieprzyjemny zapach. Ale to właśnie on kojarzy mi się z dzieciństwem – każdego dnia, gdy szedłem do szkoły, czułem ten zapach. Dlatego ilekroć znajdę się dziś w okolicy fabryki kiełbasek, czuję się cudownie. Przypomina mi się dzieciństwo – stwierdził aktor.

Aktor dodał, że najbardziej na świecie nie lubi zapachu sztucznych odświeżaczy powietrza.

– One pachną tak sztucznie. Zbyt intensywnie. Wiem, że to brzmi dziwnie, że nie lubię zapachu odświeżaczy, a lubię zapach parówek – przyznał Skarsgard.

Ulubiony zapach Alexandra Skarsgarda to...

Fot. © Fame/Flynet